tag:blogger.com,1999:blog-83125741521401449352024-03-08T04:19:30.362-08:00Na zakręcieNa zakręciehttp://www.blogger.com/profile/00463691171690581081noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-8312574152140144935.post-41983782148322786582011-05-25T05:53:00.001-07:002011-05-25T05:59:41.652-07:00Gruba babaRozwścieczona Karolina trzasnęła drzwiami. Co za chrzaniony dupek! Jak on mógł tak do niej powiedzieć?! I co z tego, że Patrycja z księgowości jest szczupła! O nie! Nadeszła pora na zemstę! Jeszcze mu utrze nosa i to tak, że się mu odechce!<br />
<br />
Karolina rzucała po mieszkaniu wszystkim, co tylko znalazła pod ręką. Przerażony kot, obawiając się, że podzieli los popielniczki i kryształowego flakonika wczołgał się pod sofę. Czarna głowa chowająca się w popłochu, gdy tylko Karolina zbliżała się w okolice kanapy sprawiła, że cała złość przeszła jej w momencie. Roześmiała się. Biedne zwierze! Wyciągnęła stworzenie spod łózka i głaskała.<br />
<br />
Od dawna między nią, a Jackiem się nie układało. Praca z mężem w jednej firmie miała swoje plusy, ale i wiele minusów. Przecież wiedział, że od dłuższego czasu Karolina bezskutecznie usiłowała zrzucić nieco ciała. W jakim celu dogryzał jej wiec przy wszystkich? Myślała, że go ugodzi widelcem w tyłek, kiedy w czasie lunchu, przy wszystkich stwierdził:<br />
<br />
- Kochanie, nie jedz tyle. Spójrz na Patrycję! Je mało i ma doskonałą figurę, a Ty od dawna walczysz bezskutecznie o ładniejsze ciało.<br />
<br />
W tamtym momencie poczuła się zupełnie samotna i tą samotnością zaskoczona. Ma przecież męża. Tylko czemu nie grają do wspólnej bramki? Jak się ma czuć kobieta, której mąż porównuje jej ciało z ciałem innej?<br />
<br />
Do domu wrócili osobno.Na zakręciehttp://www.blogger.com/profile/00463691171690581081noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8312574152140144935.post-81989284995818335472011-05-23T06:25:00.000-07:002011-05-23T06:25:33.216-07:00Przewróć życie do góry nogami!Karolina zdecydowanie nie przepadała za swoim życiem. Mąż, który nie zwracał na nią uwagi, nie dająca satysfakcji praca sekretarki i brak czasu na realizację największej życiowej pasji – tańca, sprawiły, że kobieta straciła chęć do życia. Codzienne wstawanie stało się dla niej udręką. Bo właściwie po co,wstawać? Zrobienie makijażu mijało się z celem – On już od dawna jej nie dostrzegał, podejrzewała nawet, że ma kogoś na boku. Bieg do zajęcia, które zaniżało jej możliwości (z wykształcenia była polonistką) też nie był pociągającą perspektywą. <br />
<br />
Kiedy, więc budzik wybił 7:00 z niechęcią zwlokła się z łóżka. Pół godziny później była już gotowa do wyjścia. Na 8:00 miała pojawić się w biurze. Gdy zamykała za sobą drzwi mieszkania nic nie wskazywało na to, że oto zaczął się dzień, który zmieni jej życie. <br />
<br />
Szybko zbiegła na dół i zmierzała w stronę pobliskiego przystanku. Niestety nie mieszkała w dzielnicy, która cieszyłaby się dobrą sławą. Co rusz słyszało się o napaściach, pobiciach. W latach 80-tych to miejsce było symbolem nowoczesności. Teraz dobra passa już przeminęła i osiedle znane było jako miejsce idealne do zorganizowania szkoły survivalu. Co jak, co ale po twarzy tu dostać można było. <br />
<br />
Karolina biegnąc na przystanek musiała minąć osiedlowy dom kultury. Na jego drzwiach zobaczyła kartkę. Szukają nauczyciela salsy. Hm.. tańczyć potrafiła i.. postanowiła wejść, dopytać o szczegóły. Okazało się, że jest pierwszą osobą, która zainteresowała się ogłoszeniem, chociaż podobno widnieje tam od tygodnia. Umówiła się na czwartek, żeby spotkać się z dyrektorką ośrodka. Miała ochotę postawić wszystko na jedną kartę.Na zakręciehttp://www.blogger.com/profile/00463691171690581081noreply@blogger.com0